Część 12

Ubrałam się w http://www.polyvore.com/cgi/set?id=81377253&.locale=pl i wyprostowałam włosy. Była już 17, postanowiliśmy iść powoli. Szliśmy za ręke. Naszych przyjaciół nie było w KFC jeszcze, więc zajęliśmy stolik i czekaliśmy. Pierwsi po nas przyszli Ally i Davidem, potem Amanda z Brajanem i na końcu Cody. Zamówiliśmy jedzenie z colą. Dylan cały czas mnie karmił jakbym była dzieckiem, raz specjalnie wysmarował mi keczupem nos. Gadaliśmy i się śmialiśmy, jak kiedyś. Gdy Dylan wyszedł do toalety spytałam przyjaciół dla pewności:
-Ej słuchajcie, jak ja wyszłam Dylan wrócił? Alan mi nawciskał że on wrócił, przeleciał Sophie i cały czas z nią tańczył liżąc się, i że on wam mówił żebyście mi nie mówili, to prawda?
-Nie! Dylan nas pytał czy ty nie wróciłaś, tyle, jak powiedzieliśmy że nie to pojechał do domu. - powiedział Cody
-Czyli Alan kłamał a Dylan mówił prawdę. To dobrze
-Słyszeliśmy co ci Alan zrobił, Dylan do nas dzwonił. - powiedziała Ally
Mój ukochany wrócił do nas. Siedzieliśmy w KFC do 20, potem wszyscy się rozeszli i ja z Dylanem zostałam. 
-Acacia, ja wiem że ty jeszcze nie jesteś pełnioletnia, nie chce nalegać czy cię do czegoś zmuszać, ale jak będziesz gotowa na seks to wiesz wal śmiało - uśmiechnął się
-Mmm, z tobą zawsze jestem gotowa na wszystko
-Serio?
-Tak - jak usłyszał to pocałował mnie
-Idziemy gdzieś jeszcze czy do domu?
-Do domu
I wyszliśmy. Szliśmy już gdy było ciemno. Dylan odprowadził mnie pod drzwi
-Nikogo nie ma u mnie, i nie będzie raczej do rana.
-Sugerujesz coś?
-Nocujesz?
-Zadzwonie do mamy
Oparłam się o drzwi i zaczęliśmy się całować, otworzyłam drzwi, weszliśmy i zamknęłam drzwi. Na schodach wziął mnie ręce, zaniósł do pokoju, położył na łóżku i zaczął całować. Leżąc zdjęłam buty, a on wsadził mi ręce pod sukienke. Czesałam rękoma jego włosy. 
-Chcesz tego?
-Tak
Zdjął koszulkę a ja macałam jego kaloryfer. Teraz ja leżałam na nim. On usiadł i rozpiął mi sukienke z tyłu.
-Na pewno tego chcesz?
-Na pewno
Zdjął mi całkiem koszulke i znowu leżałam pod nim. Całował mnie po całym ciele. Podobało mi się to, takie miłe uczucie.
-Ale zapytam jeszcze, raz na pewno jesteś gotowa? Chcesz to zrobić? Nie chce żeby później były jakieś pretensje czy coś
-Nie zmieniłam decyzji
Zdjął ze mnie majtki i stanik, a z siebie spodnie i bokserki. Zrobiliśmy to. Miłe uczucie. Troche bolało, ale Dylan był delikatny. Gdy skończyliśmy leżeliśmy wtuleni w siebie i poszliśmy się razem myć. Miałam dużą wannę więc się pomieściliśmy. Potem poszliśmy spać.

*KOLEJNY DZIEŃ*

Wstałam i Dylan już dawno nie spał, leżał i się mi przyglądał
-Dzień dobry kochanie
-Dzień dobry
-Sprawiłem ci ból?
-Nie
-Delikatny byłem?
-Bardzo
-To dobrze - pocałował mnie w czółko
-Pójdę zrobić śniadanie
-Nie trzeba, ja zrobiłem już, twojej rodziny nie ma, ale zostawili kartke, chyba byli tu rano
-Jaką kartkę?
-Masz
Podał mi kartkę na której pisało 'wróciliśmy o 4 nad ranem, pojechaliśmy do babci, nie będzie nas tydzień, kochamy cię'
-No super czyli dom wolny na tydzień, akurat za 3 dni są moje urodziny
-Wiem wiem, impreze robisz?
-Tak, wszystko jest kupione
-To dobrze, i tak pewnie byś chciała żeby nikogo nie było w domu, a ty robisz taką dużą impreze że wszyscy mogą wbić czy tylko niektóre osoby?
-Wszyscy - zaczął mnie łaskotać znowu
Zjadłam śniadanie które zrobił mi Dylan i ubrałam się w http://www.polyvore.com/cgi/set?id=81402710&.locale=pl i pofalowałam włosy. 
-Acacia, na pewno nie sprawiłem ci bólu?
-Nie! Przestań! Było fajnie - rozbiegłam się i wskoczyłam mu na ręce
Dylan zaczął mnie łaskotać i znowu wylądowaliśmy na łóżku. Całowaliśmy się i przytulaliśmy. Nagle usłyszałam dzwonek, Dylan zobaczył że pod domem stoi samochód Alana
-Siedź tu! Specjalnie otworze i zobaczymy co będzie gadał!
Zeszłam otworzyć i Alan od razu się na mnie rzucił
-No mała! Co to w ogóle było że twój chłoptaś do mnie dzwonił od ciebie? Coś ci zrobił? Mów!
-Nic mi nie zrobił, a za to ty mnie okłamałeś! Dylan wrócił na impreze, nie rozmawiał nawet z Sophie, a z moimi przyjaciółmi gadał, pytał czy ja nie wróciłam! Wszystko zmyśliłeś! Po co to robiłeś?
-Nie złość się skarbie, złość piękności szkodzi, zmyśliłem bo chciałem się do ciebie zbliżyć. Wiesz że mi się podobasz. - Alan przybliżył się do mnie i przyciągnął do siebie, widziałam Dylana na schodach ale popatrzyłam na niego surowo żeby nie schodził
-Nie mów do mnie skarbie, i nie zbliżysz się do mnie nigdy! Rozumiesz? Jestem z Dylanem i go kocham!
-Debilko, jemu zależy tylko na tym żeby cię przelecieć! Żałosna jesteś naprawdę!
Widziałam jak Dylan zaciska pięści ale znowu zrobiłam do niego surową minę
-A tak w ogóle kochanie, ślicznie wyglądasz - chciał mnie pocałować ale się oddaliłam
-Co tak uciekasz skarbeńku? 
-Nie chce być blisko ciebie, i co ty gadasz że jemu zależy aby mnie przelecieć?! Ty każdą dziewczynę już chyba przeleciałeś! No powiedz ile razy to robiłeś?!
-Dużo faktycznie, a ty ile?
-Wczoraj pierwszy raz, z Dylanem mmmm cudownie po prostu! - widziałam jak Dylan na te słowa się uśmiechnął do mnie i pokazał kciuka
-Ty tępa zdziro! - złapał mnie za ręke i wziął do góry
Dylan chciał już wyjść ale pokazałam żeby został chwile
-Najpierw że ci się podobam a teraz mnie wyzywasz i chcesz pobić? - walnął mnie po tym z liścia
Dylan wtedy bo cichu się zakradł za niego i odciągnął ode mnie. 
-Jak twój nosek się trzyma? Poprawke zrobić?! - po tym wziął pięść i walnął mu w nos.
-Ty idioto! Pożałujesz tego! A ty dziwko też!
Dylan zaczął go bić. On też mu oddawał
-Przestańcie proszę! Dylan przestań! Proszę! - krzyczałam zapłakana
Dylan przejął władzę, a Alan leżał tylko. Mój ukochany wykopał go do samochodu. Ja stałam przerażona i płakałam. 
-Acacia, już wszystko dobrze, nie wróci tu już, na pewno - przytulił mnie
-Nic ci się nie stało?
-Nie, on nie ma takiej siły, cienki jest strasznie - pocałował mnie w czółko
Była już 14:30. Zrobiliśmy wspólnie obiad i zjedliśmy. Wspólnie jedliśmy spaghetii. Zjedliśmy i już mieliśmy iść na górę gdy zadzwonił dzwonek, poszłam więc otworzyć.
-O cześć wam, wchodźcie - nasza paczka postanowiła nad odwiedzić
-Mamy kupe filmów! Co pierwsze? Komedia, romans czy horror? - zapytał Brajan
-Komedie może teraz? - zaproponowała Ally
Chłopcy kupili popcorn, chcieli tez browary ale musiał jechać z nimi Dylan, więc chłopcy pojechali po piwo a my zrobiliłyśmy przekąski
-Uuu, szukuje cię maraton filmowy! - mówiła podekscytowana Amanda
-Dziewczyny muszę wam coś powiedzieć, wczoraj uprawiałam seks z Dylanem!
-AAAAAAAAAAAA - zaczęły piszczeć
-Opowiadaj jak było?! No wiesz Ally to już doświadczona ale ja nie - mówiła Amanda
-Było cudownie! Dylan był delikatny bo wiedział że to mój pierwszy raz, no ale bolało no nie, ale taka przyjemność boże!
-Też tak miałam - powiedziała Ally i zaczęłyśmy się śmiać
Opowiedziałam też co dziś zrobił Alan. Nagle wpadli chłopcy i zaczęliśmy oglądać film. Zadzwonił domowy telefon, więc poszłam odebrać
-Tak?
-Hej córciu jak tam?
-A dobrze, gości mam
-Kogo?
-Dylan, Amanda, Ally, David, Cody i Brajan, oglądamy filmi i jemy popcorn i słodycze
-Acacia posłuchaj, nie będzie nas na urodzinach, ale w moim pokoju przygotowałem dla ciebie 2 tysiące, jak będziesz czegoś potrzebowała, coś dokupić, coś sobie ładnego kupić to wiesz bierz bo to twoje już
-Dziękuję tato! Kocham cię! Lece do przyjaciół pa, pozdrów Maxa, babcie i dziadka!
Rozłączyłam się i wtuliłam się w Dylana i oglądaliśmy dalej filmy. Amanda biedna była okrążona sama Brajanem i Codym, jej to nawet nie przeszkadzało zbytnio ale trochę dobijało.


Podoba się? Nie wiem czy tego oczekiwaliście, ale wiecie że nie moge was zbytnio słuchać, ale sama miałam to w planie, i jak coś nagle zmienie to wszystko się popsuje i w ogóle. No także teges, kocham was, miłego czytania, dobranooooooc <3 Jutro się postaram 3 części, ale nie obiecuje, bo szkoła wróciła :C Dobranoc <3