*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ, WTOREK*
*OCZAMI ACACI*
Siedzę tu już tydzeń. Dylan przez te dni całował mnie nachalnie i próbował seksu. Jednym razem mu się udało, ale na chwilę tylko. Gdy napisałam sms'a do Kyle'a zabrał mi telefon. Ale na szczęście się wysłało. Może ten sms pomoże mu mnie znaleźć. Chciałam jak najszyciej znaleźć się w objęciach mojego chłopaka. Mam dość Dylana.
*OCZAMI KYLE'A*
Kurwa no! Chcę móc przytulić Acacię. Jej ojciec wynajął najlepszych detektywów i resztę. Zrobi wszystko aby móc ją znaleźć. Dylana też nie ma tydzień. Policja i reszta rozmawiała z jego matką codziennie pytając czy się pojawił w domu lub się skontaktował. Ale nic. Szukałem ją już wszędzie. Nie! Nie wszędzie! Acacia mówiła o jakimś starym budynku. Wiem że na pewno tam jest! Wsiadłem do samochodu dzwoniąc do jej ojca i mówiąc żeby wzywał policję i innych, podając mu adres opuszczonego budynku. Pędziłem przez miasto jak wariat
*OCZAMI ACACI*
Usłyszłam otwieranie drzwi. Za każdym razem miałam nadzieję że to ktoś kto mi pomoże. Ale za każdym razem był to Dylan. Znowu przyszedł. Mam dość..-Jak tam? - zapytał
-Przestaniesz o to pytać?! Jest chujowo! Kiedy mnie stąd wypuścisz? - wykrzyczałam mu w twarz
-Kochanie.. - przerwałam mu i uderzyłam go z 'liścia' w twarz
-Nie mów nawet tak do mnie! Wypuść mnie stąd proszę Cię!
Dylan złapał mnie za ramiona i zaczął mną trząść. Krzyczałam i próbowałam się wyrwać.
-A teraz zadzwonisz do swojego kochasia i powiesz że nic Ci nie jest i chcesz być ze mną jasne?! - wykrzyczał prosto do moich ust i chciał się w nie wpić
-Zostaw ją - powiedział spokojnie, bardzo znany mi głos
Dylan się obrócił i ja również. Kyle. Wiedziałam że mnie uratuje. Już chciałam biec i rzucić się na niego i pocałować ale Dylan wystawił rękę abym nie przeszła i wziął pistolet. Za Kyle'em pojawiło się z 40 policjantów z bronią. Dylan złapał mnie za rękę i przyłożył pistolet do mojej skroni. Momentalnie moje serce zaczęło bić mocniej.
-Dylan.. Nie strzelaj. Nie chcesz chyba w tak młodym wieku trafić do więzienia prawda? Zastanów się co robisz - powiedział jeden z policjantów
-Ale ja ją kocham! - krzyczał przez łzy
Widziałam że Kyle patrzy na mnie z troską w oczach. Kopnęłam Dylana w krocze. Skulił się i wypadł mu pistolet. Szybko go chwyciłam i wycelowałam na niego. Kyle podbiegł do mnie od razu i chciał zabrać mi pistolet. Nie pozwoliłam na to. Chciałam aby Dylan nie żył. Podbiegł do mnie policjant.
-Acacia oddaj tą broń - powiedział delikatnie i spokojnie
Momentalnie obok mnie pojwił się tata. Spojrzał na mnie i pokiwał głową. Oddałam tą broń policjantowi. Nie wiedziałam kogo najpierw przytulić. Tata po sekundzie przytulił mnie i pocałował w czółko. Przytulaliśmy się przez 2 minuty
-Dobrze że nic Ci nie jest słoneczko - szeptnął
Oderwaliśmy się od siebie i od razu rzuciłam się na szyję Kyle'a. Przytulał mnie mocno a zarazem delikatnie. Jakby już nigdy nie chciał mnie wypuścić. Spojrzeliśmy sobie w twarz. Po chwili złączyliśmy nasze usta. Trochę mnie bolało bo miałam rozciętą wargę przez Dylana. Kyle najwidoczniej poczuł krew i przestał mnie całować
-Bił Cię? - zapytał
-Tak..
Kyle wypuścił mnie z objęć i pobiegł do Dylana. Zaczął jego wyklinać. Strasznie się zdenerwował. Policjanci próbowali go odciągnąc bo prawie by się pobili. Podbiegłam do chłopaka i zaczęłam go odciągać.
-Kyle przestań! - krzyknęłam
-Nie! On Cię pobił! Coś jeszcze Ci zrobił?! - krzyczał
-Kyle uspokój się proszę - mówiłam już przez łzy
Wystraszyłam się go troche. Nigdy na mnie nie krzyczał. Kyle spojrzał na mnie i zobaczył że płaczę. Podszedł i przytulił. Wtuliłam się w niego.
-Co Ci jeszcze zrobił? - zapytał policjant
-On.. zgwałcił mnie i całował.. - powiedziałam przez łzy
Widziałam na sobie wzrok Dylana. Patrzył na mnie jak na wroga. Kyle jak się dowiedział znowu do niego podbiegł i zaczął szarpać. Policjanci znowu ich rozdzielali. Dylan krzyknął do mnie przez płacz:
-Zdzira!
Kyle znowu zaczął go szarpać ale policjanci go zabrali. Podszedł do mnie i przytulił. Po 2 minutach obok nas pojawiła się jakaś kobieta z moim ojcem i Mirandą. Miranda pogłaskała mnie po plecach. Ta kobieta patrzyła na mnie. Znam ją skądś. Przecież to moja pani psycholog! Pomagała mi po śmierci mamy. Wyciągnęła ręce abym mogła się do niej przytulić. Zrobiłam to.
-Musisz jechać do szpitala opatrzeć te rany - powiedziała pani psycholog
-On.. on mi jeszcze złamał nos - powiedziałam
-Tym bardziej - odpowiedziała
-Ja ją zawiozę - zaproponował Kyle
-A ja z Mirandą pojedziemy za wami - powiedział tata
Kyle objął mnie i szliśmy w stronę samochodu. Otworzył mi drzwi, wsiadłam i zamknął je za mną. Okrążył przód samochodu. Robił takie seksowne ruchy. Kocham go. Po chwili chłopak znalazł się obok mnie. Ruszyliśmy w stronę szpitala. Opatrzyli mi rany i nos. Złamany.. No cóż. Będzie dobrze - powtarzałam w myślach.
-Pojedziemy do mnie - powiedział Kyle do mnie i do mojego ojca z Mirandą
Chłopak znowu objął mnie ramieniem. Wyszliśmy z budynki kierując się na parking. Po 20 minutach byliśmy u Kyle'a.
-Będziesz spotykała się co 2 dni z panią psycholog skarbie - pocałował mnie w czółko
Przytuliłam się do niego zarzucając mu ręce na szyję. Złączyłam nasze wargi. Kyle złapał mnie za nogi i nadal całował. Wszedł na schody kierując się do sypialni. Położył mnie na łóżku i zaczął rozbierać a ja jego. Wtedy wiedziałam że to właśnie z nim chcę spędzić resztę życia. To ten jedyny. Jego najmocniej kochałam i kocham z wszystkich chłopaków jakich miałam.
-Kocham Cię - szepnął mi do ucha
Po chwili poczułam ból. Na szczęście ustąpił po paru sekundach. Poczułam przyjemną rozkosz której tak dawno nie czułam. Wiedziałam że chce z nim zamieszkać, ożenić się i założyć rodzinę. Kocham go. To ten jedyny.
KONIEC <3
Czytajcie tego bloga http://abitofluckandlove.blogspot.com/
Taka szkoda, że to już koniec :( Będzie mi brakować tego opowiadania, tylko.proszę nie usuwaj go, bk chciałabym go jeszcze kiedyś przeczytać. Cześć bardzo fajna, jak każda :D
OdpowiedzUsuńNie usunę :)
Usuńśliczny szkoda że już koniec mam nadzieję że napiszesz jeszcze jakieś opowiadanie masz talent nie przestawaj <3
OdpowiedzUsuńNaprawde te opowadanie bylo super . Szkoda ze juz koniec .
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie . <3333
OdpowiedzUsuńHej twój blog został nominowany do The Versatile Blogger zasady znajdziesz na moim blogu http://ollg.blog.pl/
OdpowiedzUsuń